|
Wielki Żabi Staw |
|
Koprovsky Stit |
|
Solisko i widok na dolinę Młynicką |
Cześć.
Emocje jeszcze nie opadły. Ciągle wracam, -my do wydarzeń z początku września. Wyjazd okazał się wydarzeniem na miarę naszych oczekiwań? Oj tak. A i mocno te oczekiwania zostały przekroczone. Poprzeczka została zawieszona jak co roku wysoko. Co będzie w przyszłym? Są już wstępne plany.
Wspomnienia najlepiej utrwalić na filmie lub zdjęciach. I tak za każdym razem tak robimy. Każdy z nas pstryka i pstryka. Zdarzają się zdjęcia cuda jak i kompletnie nietrafione. To normalne.
|
fedur |
|
jaszczomp |
Postanowiłem że ten wpis będzie podsumowaniem, reminiscencją, zbiorem tego wszystkiego co udało mi się zebrać na klatkach kliszy fotograficznej. Galerie naszych smartfonów pełne są zdjęć wyjątkowych. Mnóstwo w nich smaczków. Tym się z Wami tym razem podzielę. Wybiorę te „best of the best”. Oczywiście moja subiektywna ocena każdego z nich może różnić się z Waszymi opiniami niemniej to mój wpis i to ja decyduję co się w nim znajdzie.
|
widok z Soliska na Strbskie Pleso |
|
widok na podejście pod Rysy |
|
Z Koprovskiego Stitu na polską stronę |
Zanim jednak przedstawię Wam galerię trochę o muzyce. Jak zawsze zresztą.
PIVO. Zespół który właśnie teraz, po dwudziestu latach od debiutu wydaje płytę „Mistrzowski Plan”. Płytę już ocenianą jako bardzo dojrzałą, osobistą, zróżnicowaną stylistycznie. Bogatą o wklejone w muzykę teksty mówiące o życiu, o tym co było, co ważne i co przed nami. Chwalę zespół kolejny raz. Po debiucie i zawirowaniach z wytwórnią zawiesili działalność. Poza liderem Wojtkiem Garwolińskim, charyzmatycznym gitarzystą, samoukiem, który współpracował przy projektach min. z Małgorzatą Ostrowską, później działał w niezależnym zespole Kości, poprzez osobisty projekt pod nazwą G. Wolf, wrócił z basistą Marcinem „Patolem” i nowym perkusistą „Oskarem” jako nowe PIVO. Odświeżone. Wklejając w swą muzykę sekcję dętą. Zostając przy korzeniach czyli Hendrixie, Red Hotach i bluesie. Ja im strasznie kibicuję, nie tylko dlatego że Wojtkiem łączą nas więzi rodzinne ale przede wszystkim dlatego że ich muzyka płynie z PASJI. A PASJA jest i mą cechą. Tak trzymać. Niezależnie i do przodu.
Co jeszcze nowego? Nowe wydawnictwa Nicka Cave, Riverside, Marillion, Beth Hart, Archive, no i niebawem nowa COMA.
Muzyczna jesień zapowiada się znakomicie.
Nick Cave & The Bad Seeds – 'I Need You’
W cudownym nastroju, z muzyką Nicka Cave przy uchu wracamy w góry.
Dla przypomnienia. Temat tegorocznej wyrypy były Słowackie Wysokie Tatry i okolice bliskie Soliska, Doliny Furkotnej poprzez Koprovsky Stit z finalnym pobytem na Rysach.
|
Chata pod Rysami |
|
kopczyki |
|
bird na Rysach |
Termin to początek września. Piękna pogoda towarzysząca nam od początku pobytu. My sami jakby dla siebie stworzeni, może poza małymi wyjątkami – nie Maruda?, buhahahaha, i to wszystko okraszone zupełnie niespodziewaną wspólna tułaczką z dziewczynami, zupełnie przypadkowo poznanymi które umilały nam czas nie tylko górski ale i ten schroniskowy tańcując po schroniskowym parkiecie od czasu do czasu.
|
z przełęczy Osterwa |
|
Osterwa |
Jednym słowem. Absolutnie udany, wyjątkowy wyjazd. My sami jesteśmy nietuzinkowi. Potrafimy rozbroić rzeszę turystów na szlaku oddając głos ala owca. Chóralne beeeee słyszalne było z pewnością daleko. Jako odszczepieńcy potrafimy przyciągać innych. Może dlatego radość niesiona w duszach mych rozkwita u większości napotkanych łazików górskich.
|
widok na dolinę Furkotną |
|
schronisko pod Soliskom |
|
w drodze na Rysy |
Zresztą grupa czasem 13 osobowa, mieszana, zróżnicowana potrafi zaciekawić innych nawet samą ilością. Zmienność zachowań nie jest nam obca. Zaskakujemy siebie. Zaskakujemy innych. Zarażamy pozytywną energią, emocjami. Ci co nasiąkną „nami” chcą więcej i więcej.
|
wodospad Skok |
|
road to Rysy |
|
z Rysów |
|
Wielki Żabi Staw |
Działamy narkotycznie. Jesteśmy jak obłęd. Obłędnie jesteśmy przystojni. Obłędnie zarozumiali. Obłędnie doskonali. No z małymi wyjątkami. Prawda Maruda?
|
łańcuchy na podejściu pod Rysy |
|
buddyjskie elementy w Tatrach |
|
kierunkowskaz |
|
chata pod Rysami |
Pewnie się powtarzam ale uwielbiam przebywać w naszym zwariowanym gronie.
|
ekipa |
|
jaca kozioł |
|
ninja |
|
ricco rocco |
|
miś |
|
ajem |
|
sowa |
|
marud |
Stąd już teraz moja obietnica. Dopóki będę miał siłę dopóty te nasze wyjazdy będą następowały. I wiecie co. Już teraz zastanawiam się jak będzie wyglądał wyjazd nasz gdy większość z nas osiągnie wiek 50-ciu lat. A w wieku 70 lat będziemy się wspinać z balkonikami?
|
zupełnie przypadkowo spotkana Paulina |
|
i tu też |
To przed nami. Teraz cieszmy oko tym co zostało z naszej ostatniej wyprawy.
|
climbing by ninja |
|
dolina Młynicka |
|
i jej dalsza część |
|
końcówka podejścia pod Rysy |
|
z Rysów widok na Morskie Oko |
Zapraszamy wszystkich chętnych do składania swych aplikacji. Zawsze możemy zrobić wyjazd może mniej intymny, ale z pewnością zwariowany. Zapewniamy dużo humoru, pozytywnej energii bez liku. Chętni muszą spełniać określone wymagania. Przed każdym chętnym testy sprawnościowe, testy na głupotę. Komisja jest sroga i nie przebiera w środkach. Kwalifikują się tylko najlepsi. Im bardziej oderwani tym lepiej. Przyjrzyjcie się sobie. Może posiadacie drugą twarz. Inne zwariowane oblicze. Być może drzemią w Was wielkie pokłady nieprzejednanej spontaniczności. Żony, kochanki. Wybaczcie. Was nie możemy zakwalifikować. Procedury. Tego nie przeskoczymy.
Zatem, czytajcie, analizujcie, oglądajcie. Ja zapraszam gorąco.
Ja i moi koledzy.
|
ninja, fedeur i ajem, w tle jaca i jaszczomp |
|
akrobatik by ninja |
Tak też można. Sami na Rysach. Bezcenne.
Do usłyszenia.